miraż miraż
391
BLOG

O Stokłosie, JOW i politykach którzy rżną głupa

miraż miraż Polityka Obserwuj notkę 8

Po wyborze H. Stokłosy na senatora posypały się gromy na system jednomandatowych okręgów wyborczych, który jakoby to promuje typów spod ciemnej gwiazy, lokalnych bonzów przestępczych itp. Gubi się w tym wszystkim istotę sprawy.

Czy pamiętacie Państwo wybory kontraktowe ’89? W Sejmie uwolniono spod partyjnej kontroli 161 mandatów a świeżo utworzony Senat był wybierany w pełni demokratycznie. Obywatelski Klub Parlamentarny wystawił kandydatów na wszystkie te 261 miejsc. W tych pełnych euforii dniach OKP pod skrzydłami Lecha Wałęsy, owiany żywym wtedy mitem ‘Solidarności’ zdobył 260 mandatów. Triumf prawie całkowity. Jedynym wyjątkiem był fotel senatora w woj. pilskim zdobyty przez... Henryka Stokłosę. Który zresztą zasiadał w Senacie nieprzerwanie przez 16 lat, do roku 2005.

Nie należy więc mówić, że senator Stokłosa jest jakąś nową patologią i że to wszystko przez jowy, bo z problemem specyficznej mentalności wyborców w okręgu pilskim mamy do czynienia od 20 lat. Nawet w czasach upijania się przez całą resztę kraju przełomem i wolnością, tamtejsi wyborcy mieli zdanie odrębne.
 
Nie należy też oczekiwać, że wyborcy, zdemoralizowani tym, co przez lata widzą wokół siebie, uporają się z lokalnymi bonzami. Od załatwiania takich spraw jest policja, CBŚ, CBA, ABW, prokuratura i sądy. To państwo powinno w tę sytuację wkroczyć i pokazać ludziom że stoi po ich stronie, nie zostawi ich sam na sam z bandytyzmem i funkcjonuje nie tylko wtedy, gdy zabiera lecz potrafi czasem i coś dać.
 
Tymczasem niewydolny aparat sprawiedliwości doprowadził do powstania szarej strefy; między praworządnością a skutecznie zwalczaną przestępczością funkcjonują ludzie bezkarni, o których wszyscy wiedzą, że są kanaliami, a wobec których państwo jest bezsilne. Jednym z nich, od kilkunastu bodaj lat jest H. Stokłosa i jakoś niespecjalnie wiele w jego sprawie zrobiono, niezależnie od tego jakim systemem był wybierany.
 
Jeśli więc dziś na przykład Panowie R. Czarnecki lub J. Flis mówią jaką to kompromitacją dla jowów jest wybór H. Stokłosy, to chciałbym zauważyć, że ośmiesza on przede wszystkim aparat ścigania i instytucję immunitetu poselskiego. Przez kilkanaście lat ci, którzy mieli władzę w tym kraju, miast działać przyglądali się obojętnie, jak stosunki społeczne i postawy wyborców w okręgu pilskim upodabniają się do tych w południowych Włoszech. A dziś podnosi się wielkie larum, że jeden akt wyborczy tego nie odwrócił.
 
Zamiast pomóc przeżartej korupcją i strachem społeczności proponuje nam się światłe dyskusje o tym jaka to kontrola jest potrzebna nad tym kto kandyduje do Sejmu, w domyśle mając obecny system list wyborczych centralnie kontrolowanych przez partie. Czy taki system sprawdził się w Pile? Czy włodarze wszystkich partii, tak troszczący się o jakość kandydatów do Sejmu zrobili coś, żeby usunąć rzeczywiste przyczyny patologii? Czy ci odgórnie wyznaczeni ‘sprawdzeni’ posłowie byli w stanie przeciwstawić się wpływom Stokłosy w regionie? Nie? No to i dziś nie oczekujmy, że zrobią to manipulowani przez lata wyborcy, którym zależnie od tego co pasuje opowiada się, że w życiu publicznym obowiązuje a to domniemanie niewinności, a to domniemanie winy.
 
Państwo zamiast dławić bierne prawo wyborcze niech skutecznie ściga korupcję. W przeciwnym wypadku ludzie uwierzą, że to lokalni kacykowie, bezkarni i niszczący tych którzy stanęli im na drodze, ale też i dający ludziom pracę, a od czasu do czasu przypodchlebiający się ludowi, są jedynymi i rzeczywistymi władcami ich społeczności.
miraż
O mnie miraż

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka